Wasze wakacje

Kuba

Jestem ciekaw czy macie już plany na swoje wakacje???

Borekman

Njaprawdopodobniej pojadę nad Solinę w Bieszczadach. A po za tym zostają jeszcze wyjazdy do rodziny, itd. Razz

Kuba

Ja jadę w połowie lipca na Mazury i przy okazji zobaczę Grunwald. A w sierpniu to mnie nie będzie bo jadę na około tydzień do Wrocławia a później na resztę czasu do Iławy. No to tak zapowiadają się moje wakacje.

Borekman

A ja ogólnie nie lubię spędzać całych wakacji po za domem. Ciągle wyjazdy, a to tu, a to tam. Wolę posiedzieć se na chacie, bo na wczasach i tak nie ma aż tak dużo atrakcji - nad morzem i jezorem sobie popływasz, a w górach połazisz po szczytach. Gdyby nie zwiedzanie ciekawych miejsc, takie coś byłoby dla mnie nuuudne...

Kuba

Oj takie siedzenie w domu na pewno po jakimś czasie by ci się znudziło. Ja to tam pochodzić po górach lubie jak i popływać w jeziorach. Nie znoszę natomiast zwiedzania chodzenie w tą i z powrotem aby zobaczyć jakiś stary kościółek.

Borekman

No niby tak... Ale chodzenie po górach też może się znudzić, jeśli rob się to codziennie. To samo z siedzeniem w domu. Niestety, ogólnie życie jest nudne i jednostajne, a dzisiejsze rozrywki są niedołężne...

Kuba

Wymyślisz coś ciekawego do roboty, ale to i tak na krótką metę bo zaraz ci się znudzi. Morał z tego taki, że życie jest nudne.

Borekman

No i niestety krótkie, a gdyby tak połączyć oba zjawiska, wychodzi na to, że jesteśmy pogrążeni w ciągłym smutku, bo czas mija szybko, a my nie wiemy, jak go spędzić... Sad

kublinski · Wysłany: 01 Mar 2008, Sob 13:54 Temat postu:

Hahah. Rozwalacie mnie Razz

Dla kogo nudne dla tego nudne Smile

Ja tam naprzykład wiem co z czasem zrobić i nie narzekam nigdy na nudę. Moża to dlatego, zę mam masę zainteresowań...

Borekman · Wysłany: 01 Mar 2008, Sob 16:43 Temat postu:

Bo ty kublinski jesteś taki, jak inni. Niczym się nie różnisz od ludzi. Masz takie same zainteresowania, jak większość i prowadzisz podobny tryb życia. Ja też tak mógłbym robić, ale po co? Niestety, nie należę do tego masowego społeczeństwa, w którym najważniejsze są sezonowe trendy, ale tym samym jestem skazany na niedolę, bo w dzisiejszych czasach nie liczy się orginalność. Nie mówię tu o samą modę, ale o podobieństwa poglądowe. Żeby nadążyć za światem, trzeba myśleć tak jak reszta i niczym się nie wyróżniać. Sytuacja rodem z lat 20. Wtedy też modernizm był sposobem na życie...